wtorek, 7 lipca 2015

Warhammer Age of Sigmar - co Casual o tym sądzi

Karty zostały odkryte i wszystko stało się jasne. Internety podzieliły się na zwolenników, przeciwników i obserwatorów.

Najważniejszą zmianą jest to, że taka gra jak Warhammer Fantasy Battle już nie istnieje, a Age of Sigmar różni się od niej wszystkim, zasadami, światem, rasami, klimatem. Stary Świat przeszedł do historii. Koniec z kapeluszami z piórkiem, muszkietami i łysymi kapłanami z wojennymi młotami. Porównywalnej decyzji nie było chyba nigdy. Zbliżony był reset Świata Mroku, ale tam przynajmniej zachowano klimat, podstawy mechaniki i ogólną koncepcję. Jak to wpłynie na świat rpg? Na szczęście nijak. RPG-owcy doskonale radzą sobie z takimi wstrząsami, a stare linie wydawnicze znajdują drugie życie jako pdf-y. WFRP 2ed nadal jest bardzo popularny, mimo zamknięcia linii w 2008 roku. W internecie pojawiają się głosy, że WFRP to nekrofilia, piwnica i zło, ale na konwentach ludzie biją na sesje Warhammera. Niewątpliwie gorzej będą mieli battlowcy, którzy za kilka lat mogą mieć problem z skompletowaniem armii.

Decyzja niewątpliwie była odważna, ale czy dobra? Wątpię. Co tak na prawdę zaszło? Wprowadzono nową grę o nowych zasadach, a czujność starych graczy próbuje się ukryć wydając zasady dla starych armii. Krążą jednak plotki, że stare armie i wszystkie stare modele będą stopniowo wycofywane. Nie przypadkiem zasady nowych modeli są "normalne", a stare mają bonusy za dłuższą brodę, większe wąsy, powiedzenie nazwy zaklęcia od tyłu itp. Brzmi jak Munchkin, albo Magic: Unhinged lub Unglued. Games Workshop już raz próbowało coś takiego zrobić i przegrało. W 2009 roku wydano nowe zasady do Władcy Pierścieni o nazwie War of the Ring. Była to regimentowa gra na dużą skalę. Wyszło wtedy sporo nowych modeli, ale żaden z nich nie miał statystyk do starych reguł. Nowe zasady wymagały użycia znacznie większej liczby modeli. Zdawało się, że stary LoTR zostanie wycofany, co jednak się nie stało. GW wydało podręczniki z zasadami nowych modeli i zemściło się obniżając liczbę modeli w boksie o połowę i cenę o mniej niż 25%. W skrócie projekt zamiany gry skirmish wymagającej przeciętnej liczby modeli na masywny regimentowy bitewniak zakończył się klapą. Jak się skończy próba zamiany gry na dużą skalę w skirmish o prościutkich zasadach? Sądzę, że podobnie. Starzy gracze szybko odpłyną, kiedy zobaczą, że nowa gra po prostu nie wytrzymuje z konkurencją pod względem zasad. Napływ nowych może być ograniczony biorąc pod uwagę cenę podstawki wyliczoną na 75 funtów, a w Polsce na 375 zł (w sklepie GW, który jest droższy niż wszystkie inne). Nowy starter zawiera też mniej modeli niż Wyspa Krwi z 8 edycji. 48 do 73. Mniej też jest wszelkiego rodzaju "specjalnych modeli". Błędem jest też moim zdaniem nowe uniwersum. Stary Świat mimo, że być pod wieloma względami genericowy, jednak wyróżniał się n tle innych settingów. Nowy Warhammer nie wyróżnia  się niczym. Kolejny świat fantasy z podobnymi rasami (no może Chaos i Skaveni trochę się wybiją) i estetyką absurdalnie wielkich broni i pancerzy znaną z masy MMO i gier komputerowych. Trzeba przyznać, że znalazła się grupa ludzi zachwyconych nowymi modelami sig-marines, jednak sporo z nich to fani WH 40k, co sporo wyjaśnia. Na dłuższą metę nowa gra skończy prawdopodobnie jak War of the Ring. Skoro Warhammer Fantasy nie wytrzymał konkurencji z 40k, to tym bardziej Age of Sigmar ze swoimi prostackimi, dziurawymi, niezbalansowanymi zasadami. No bo po co inwestować w Age of Sigmar (poza bitsami do 40k), skoro 40k też ma Space Marines i jest znacznie lepszą grą? Moim zdaniem są dwie możliwości. Albo GW zamknie za kilka lat Age of Sigmar, albo ukorzy się, uderzy w pierś i wyda 9 edycję WFB. Problem w tym, że WFB nie potrzebowało resetu. WFB potrzebowało obniżki cen i lepszego startu dla początkujących. To drugie akurat wydawało się jasne dla wszystkich, a mimo to GW podwyższyło cenę zestawu startowego, obniżając liczbę modeli w nim (skąd my to znamy). Uważam, że Age of Sigmar będzie takim D&D 4. GW straci palmę pierwszeństwa w świecie bitewniaków, tak jak WoTC stracił prowadzenie w świecie rpg.

3 komentarze:

  1. Jako casual:
    Zasady wyglądają na lepsze, bardziej przejrzyste a na stole wreszcie coś będzie się dziać... Ja raczej wrócę do warhammera

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zasady są pełne dziwnych sytuacji, jak mierzenie od modelu, a nie od podstawki, co prowadzi do sytuacji, że w AoS pikinierów ustawia się tyłem do wroga, żeby ten nie dobiegł do nas w swojej turze. Brak jest ogólnej systematyki słów kluczowych i całej masy podobnych luk. Proste i przejrzyste były zasady LotRa albo Kings of War. BTW box 5 pieszych figurek 150-175 zł.

      Usuń
  2. Jako casul:
    Jesli masz dluzsze wasy ode mnie to bedziesz przegrywac. :P Poza tym mam wiecej siana i wystawie wieksza armie. Bede darl morde WAAAGH co ture az nie wytrzymasz i odejdziesz od stolu.

    OdpowiedzUsuń